2019
Spotkanie z okazji 100. rocznicy urodzin Stanisława Hadyny w Gminnym Ośrodku Kultury w Istebnej
W piątkowe popołudnie 4 października 2019 r. w Gminnym Ośrodku Kultury w Istebnej wspominaliśmy Stanisława Hadynę. Zgromadzonych serdecznie powitała Elżbieta Legierska - Niewiadomska Dyrektor GOK- u, która poprosiła profesora Daniela Kadłubca o wprowadzenie nas w historię legendarnego założyciela Zespołu „Śląsk”, którego znał zresztą osobiście.
W barwnej, pełnej ciekawych anegdot opowieści zrozumieliśmy przede wszystkim to, jak mocno założyciel „Śląska” zakorzeniony był w rodzimej ziemi. Tak bardzo, że profesor porównał go do mitycznego Anteusza, który czerpał siłę z zetknięcia z ziemią, podkreślając dobitnie, że twórca „Słonecznej Republiki” nie mógł wprost urodzić się nigdzie indziej, jak właśnie na Śląsku Cieszyńskim.
Stanisław Hadyna przyszedł na świat w Karpętnej, w 1919 roku wiosce, dziś dzielnicy Trzyńca. Ukończył w Cieszynie instytut muzyczny, a potem studiował kompozycję i dyrygenturę. Wędrował z ojcem Jerzym, również muzykiem, po góralskich bacówkach i halach, zbierał dawne piosenki i melodie. Pewnego razu, jak wspomina miał pomyśleć „co by to było, gdyby tak pomnożyć te głosy, ustawić dziesięć, dwadzieścia, pięćdziesiąt albo sto dziewcząt i chłopców, oświetlić ich stu ogniami i w sto głosów zaśpiewać: Helo, helo!” , a tej śmiałej wizji nie pozwolił pozostać w sferze marzeń ale uczynił z niej plan na życie, plan na powstanie Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk”. Na realizację przyszła pora w 1952 roku, kiedy Hadyna rzucił posadę dyrektora Biura Okręgu Związku Zawodowego Muzyków PRL i wyruszył na poszukiwanie młodzieży do wymarzonego zespołu. Inauguracja Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca „Śląsk” odbyła się 1 lipca 1953 roku. Członkowie zespołu żyli w Koszęcinie według odrębnych, wyznaczonych przez Hadynę reguł, tworząc tak zwaną „Słoneczną Republikę”.
Ale Hadyna powinien być zapamiętany nie tylko jak twórca zespołu. Był również autorem ponad 250 pieśni oraz 30 tańców. - m. in. „Ondraszka”, „Szła Dzieweczka” i „Hej i tam w dolinie”. O tym, jak marzył, by napisać pieśń równie wielką jak „Stille nacht” Grubera oraz jak odmówił władzom napisania hymnu zastępującego Mazurek Dąbrowskiego, a także wielu innych nieznanych odsłonach tego niezwykłego człowieka - mogli dowiedzieć się słuchacze prelekcji.
Profesor Daniel Kadłubiec mówił długo, lecz przy tak barwnej opowieści czas dla słuchaczy nie istniał. Spotkanie umilił występ grupy śpiewaczej przy akompaniamencie Zbigniewa Wałacha. Na prośbę profesora odśpiewano wspólnie kilka pieśni, wśród których najbardziej wzruszającą był „Groniczek”. Bo przecież to właśnie na cmentarzu „na Groniczku” w Wiśle spoczął w styczniu 1999 roku „wielki hetman” zespołu Śląsk.
Miłą niespodzianką był fakt, że do Istebnej na spotkanie przyjechała Aisza Hadyna, córka profesora. Na spotkaniu obecni byli również: Małgorzata Kiereś, Radna Lucyna Bytow, Dyrektor Muzeum Beskidzkiego w Wiśle, aktor i reżyser Marek Probosz, miłośnicy folkloru i regionu z Trójwsi.
BJ